Blog

Jak podnieść się po rozstaniu?

Zakończenie ważnej relacji jest wpisane w życie każdego człowieka. Niezależnie od przyczyny powoduje duży stres i cierpienie. Jeśli w związku panowało szczere uczucie, ból po prostu musi wystąpić. Jednak, gdy prawidłowo się sobą zaopiekujesz, cierpienie może być nieco łagodniejsze i trwać krócej. Jak się pozbierać po rozstaniu? Jest na to kilka sposobów.

Dlaczego rozstanie tak bardzo boli?

Każdy człowiek potrzebuje miłości. Dzięki temu uczuciu czujemy się potrzebni, akceptowani, częściej odczuwamy szczęście, a nasze życie jest bardziej satysfakcjonujące. To wszystko otrzymujemy będąc w udanym związku. Kiedy jednak relacja dobiega końca, z dnia na dzień tracimy każdą z tych rzeczy. Wraz z utratą występuje szereg bolesnych uczuć, jak smutek, żal, poczucie niesprawiedliwości i krzywdy. Często rozstanie powoduje też spadek poczucia własnej wartości i obawy, przez które zamykamy się na nowe znajomości. 

Potrzebujesz pomocy psychologicznej?

Umów wizytę już dziś

Jeśli partner/partnerka stanowił/a centrum naszego życia, bo na przykład mieszkaliśmy razem i spędzaliśmy ze sobą większość wolnego czasu, rozstanie jest jeszcze boleśniejsze. Przynosi zdruzgotanie i poczucie „wysadzenia z siodła”. Całkowitej zmianie ulega też rytm dnia. Pojawia się duża ilość wolnego czasu, z którym nie wiadomo co zrobić. Przyszłość wygląda na nieodgadnioną, a wizja jakoby życie miało wrócić do normalności – na zupełnie nierealną. Długotrwałe poczucie stresu i wynikająca z tego bezsenność, a także częsty płacz to inne całkowicie typowe zachowania w pierwszych chwilach po rozstaniu.

Etapy rozstania

Zdaniem psychoterapeutki, Rachel A. Sussman, rozstanie to proces złożony z trzech głównych etapów. Odpowiedzią na pytanie, jak się pozbierać po rozstaniu, jest cierpliwe przejście każdego z nich.

  • Zdrowienie – pierwsza faza, w trakcie której odczuwamy największy żal, czasami wręcz rozpacz. To czas, kiedy należy opłakać zawiedzione nadzieje i odebranie szansy na zaspokojenie miłosnych potrzeb oraz życiowych planów budowanych z utraconą osobą. W tym okresie możesz, a nawet musisz pozwolić sobie na łzy i długie rozmowy z życzliwymi znajomymi lub przyjaciółmi.
  • Zrozumienie – na tym etapie najważniejsza jest próba obiektywnego ustalenia przyczyn rozstania i ich zaakceptowania. To pora, by przyznać, że udział w rozpadzie związku miała każda ze stron (nie tylko Ty!) oraz że koniec relacji, choć może nadal wydaje się końcem świata, jest jedną z rzeczy wpisanych w życie każdego człowieka i przez to w wielu przypadkach nieuniknioną.
  • Transformacja – po ustaleniu i zaakceptowaniu przyczyn rozstania stwarzasz przestrzeń na odzyskanie siły, wiary w siebie i przekonania o własnych możliwościach. Być może potrafisz już wyobrazić sobie przyszłość, w której nie ma utraconej osoby, a która mimo to jawi się jako intrygująca i przynosząca szansę na szczęście.

Nie ma sztywnych reguł wskazujących, jak długo powinien trwać każdy z opisanych etapów. Podnoszenie się po rozstaniu trwa dłużej lub krócej w zależności od charakteru danej osoby, stażu związku czy okoliczności towarzyszących utracie ukochanej/ukochanego. Najważniejsze to być cierpliwym i podarować sobie czas oraz opiekę potrzebną, by ruszyć dalej.

Jak sobie radzić po zakończeniu ważnego związku?

Żeby proces powrotu do siebie po rozstaniu przebiegł nieco szybciej i łagodniej, możesz spróbować wprowadzić w życie kilka elementów. 

  • Świadomie kontroluj myśli – w pierwszych chwilach po rozpadzie związku Twoją głowę może wypełniać ogrom myśli, głównie przygnębiających. Nie pozwól, by zapanowały nad Twoim codziennym życiem. Mów do siebie – na głos lub w myślach – że rozstanie nie oznacza, że coś z Tobą nie tak, a to, że bliska osoba odeszła, nie odbiera Ci szansy na szczęśliwe życie. Otwórz się na słuchanie inspirujących ludzi. Sięgnij po pokrzepiające książki. Posłuchaj muzyki, która w przeszłości dostarczała Ci sporo przyjemności (ale która nie kojarzy się z poprzednim partnerem/partnerką!).
  • Akceptuj trudne emocje – to, co przeżywasz po rozpadzie relacji jest naturalną odpowiedzią na stratę. Smutek, żal, a nawet gniew są całkowicie normalne. Koniecznym krokiem w kierunku uzdrowienia jest ich akceptacja. Płacz, krzycz, wypisz emocje na kartce, wymaluj na płótnie, opowiedz je przyjaciółce/przyjacielowi, ale nie tłum. Bo tłumione tylko wydłużą proces odzyskiwania sił. Mogą też powodować ból fizyczny.
  • Wyjdź z mieszkania – pójdź do ulubionej kawiarni, do kina, na spacer po parku lub lesie. Spotkaj się z dawno niewidzianym znajomym/znajomą lub znajdź ciekawe wydarzenie hobbystyczne bądź kulturalne w Twojej okolicy, które mogłoby Cię zainteresować. Po prostu wyjdź do ludzi! To poszerzy Twoją perspektywę i pozwoli szybciej nabrać dystansu do sytuacji.
  • Zadbaj o zdrowie – wykonanie zaległych badań kontrolnych, wypróbowanie nowych przepisów kulinarnych czy powrót do lubianej aktywności fizycznej nie tylko zajmie Twoją głowę, pozostawiając mniej miejsca na bolesne myśli. Przybliży Cię też do nieco zdrowszej wersji Ciebie, a nawet zagwarantuje dawkę endorfin. W ten sposób częściowo odzyskasz utraconą kontrolę nad swoim życiem i po prostu poczujesz się lepiej!
  • Poszukaj profesjonalnego wsparcia – może być tak, że mimo szczerych chęci i prób Twój nastrój nie ulegnie poprawie. Jeśli bardzo cierpisz i okres ten niepokojąco się wydłuża, a dodatkowo towarzyszy Ci obezwładniające poczucie nieradzenia sobie z tą sytuacją, skorzystaj z pomocy profesjonalisty. Dzięki pracy nad sobą prowadzonej pod okiem psychoterapeuty w końcu staniesz na nogi. W takim przypadku najlepiej zadziała psychoterapia indywidualna. Jeśli taka pomoc Cię interesuje, serdecznie zachęcamy do wizyty w naszym gabinecie. Podczas pierwszej konsultacji wspólnie zastanowimy się, jaka forma wsparcia będzie najlepsza.

Czego unikać po rozstaniu, by nie przedłużać cierpienia?

Istnieje pula działań, które mogą szkodzić, zamiast przynosić ulgę w cierpieniu. Do najpopularniejszych praktyk należy obwinianie – siebie lub partnera, kontaktowanie się z tą osobą mimo wcześniej poczynionych ustaleń, że relacja musi zostać całkowicie zakończona, a także próba udowodnienia czegoś, czasami łączona z chęcią zemsty. W ich efekcie już wstępnie zasklepiona rana ponownie się otwiera, a Ty stwarzasz kolejne okazje do poczucia winy i osłabienia poczucia własnej wartości. Dlatego tak ważne jest, by sumiennie przejść przez etap żałoby po związku, a następnie zrozumienia i akceptacji tego zdarzenia. Jeśli to zrobisz, ochota na szkodzące Ci zachowania będzie znacznie mniejsza i szybciej odzyskasz kontrolę nad własnym zachowaniem, samopoczuciem i tym samym zdrowiem. Wygenerujesz też przestrzeń na nowe relacje, z których któraś być może okaże się tą miłosną.

Ostatnio na blogu:

Potrzebujesz pomocy
psychologicznej?

Umów wizytę